czwartek, 9 maja 2013

czy jestesmy dla Jezusa,czy dla wlasnej chwaly


"http://www.deon.pl/religia/kosciol-i-swiat/komentarze/art,1155,papiez-fundamentalista-robi-sie-niemilo.htmlOjciec Święty nie przestaje zachwycać, dając dzień po dniu wspaniałe świadectwo bycia ubogim i kochającym chrześcijaninem, ale równocześnie coraz częściej podejmuje tematy, które popularności raczej mu nie przysporzą. I nie chodzi wcale o środowiska wrogie Kościołowi, ale o sam Kościół.

Franciszek nie ma litości w piętnowaniu wypaczeń wewnątrz naszej wspólnoty. Podczas jednej z porannych Mszy św. w kaplicy Domu św. Marty ostro mówił o pokusie triumfalizmu "na którą nie byli odporni nawet apostołowie". "Pan uczy nas, że w życiu nie jest wszystko magiczne, że triumfalizm nie jest chrześcijański "

(...)Papież uderzył bez znieczulenia: "Także we wspólnotach chrześcijańskich są karierowicze. Udają, że wchodzą do niej, ale to złodzieje i zbóje okradający Jezusa z chwały". Dodał, że chcą oni "zysku dla samych siebie".

To tylko niektóre z wielu mocnych wypowiedzi Ojca Świętego z ostatnich tygodni. Dobrze by było gdybyśmy wszyscy wzięli sobie te trudne uwagi do serca. Każdy z nas powinien je brać do siebie. Nie myśleć, że dotyczą one innych - biskupów, księży, jakichś abstrakcyjnych złych katolików, ale właśnie nas samych.

słowa papieza Franciszka o spowiedzi

"Jezus w konfesjonale nie jest pralnią: jest to spotkanie z Jezusem, z tym Jezusem, który na nas czeka, czeka nas, takimi jakimi jesteśmy" - mówił Papież. Dodał, że choć czujemy się zawstydzeni, aby wyznać prawdę: "Uczyniłem to, to a tamto pomyślałem..." to jednak "wstyd jest prawdziwą cnotą chrześcijańską i także ludzką...", zaś "zawstydzenie jest cnotą człowieka pokornego, pokornego mężczyzny i kobiety" - wskazał Ojciec Święty.

Papież zachęcił, aby żywić ufność, ponieważ kiedy człowiek zgrzeszy, ma obrońcę wobec Ojca, Jezusa Chrystusa sprawiedliwego. On nas wspiera przed Ojcem i broni nas w obliczu naszych słabości. Trzeba jednak stanąć przed Panem "w naszej prawdzie grzeszników", z zaufaniem, także z radością, nie przybierając masek. "Nigdy nie powinniśmy przybierać masek przed Bogiem" - podkreślił Franciszek. Wskazał jednocześnie, że wstyd jest cnotą, Jezus oczekuje bowiem od człowieka pokory i łagodności.

"Pokora i łagodność są jakby ramami życia chrześcijańskiego. Chrześcijanin zawsze idzie tą drogą, w pokorze i łagodności. A Jezus czeka na nas, aby nam przebaczać" -(za Deon.pl)

czwartek, 11 kwietnia 2013

On w plaszczu purpurowym i z trzcina

wyśmiany,opluty,za udawanie i wariactwo uanano to co mówił o sobie

czasem nurt jest wartki i skały

i kamienie pod czółnem niebezpieczne,a wykręcic nie ma jak.
Płyńmy-może za przełomem znow beda piekne widoki...

sobota, 30 marca 2013

Wystawienie Calunu w TV


Telewizyjne wystawienie Całunu Turyńskiego, „ikony Wielkiej Soboty”



Pozwólmy, by oblicze z całunu na nas patrzyło, pozwólmy, by dotarło do nas Jego spojrzenie, bo ono nie szuka naszych oczu, lecz serca – powiedział Papież Franciszek w wideoprzesłaniu na dzisiejsze nadzwyczajne wystawienie Całunu Turyńskiego. Trwa ono zaledwie półtorej godziny, a jego głównymi adresatami są telewidzowie. Całun można oglądać w wysokiej rozdzielczości za pośrednictwem włoskiej telewizji RAI.

Papież nagrał swe przesłanie już we wtorek. „Oblicze z Całunu ma zamknięte oczy, jest to oblicze osoby umarłej, ale w tajemniczy sposób na nas spogląda i w ciszy do nas przemawia” – powiedział Ojciec Święty. Zaznaczył, że Człowiek z Całunu zachęca nas do kontemplacji Jezusa z Nazaretu. „Ten obraz przemawia do naszego serca i każe nam wejść na Górę Kalwarii, patrzeć na drzewo Krzyża i pogrążyć się w wymownej ciszy miłości” – kontynuował Papież.

Franciszek zauważył, że oblicze z całunu podobne jest do oblicza ludzi zranionych i skrzywdzonych. „A jednak – powiedział Ojciec Święty – to oblicze z Całunu emanuje wielkim pokojem; to ciało, które przeszło przez tortury, wyraża władczy majestat, jakby mówiło do nas: miej ufność, nie trać nadziei, moc miłości Bożej, moc Zmartwychwstałego, wszystko zwycięży” – powiedział Papież w wideoprzesłaniu na telewizyjne wystawienie Całunu Turyńskiego.

Inicjatywa ta jest związana z przeżywanym obecnie Rokiem Wiary. Postanowiono ją zorganizować właśnie dziś, ponieważ Benedykt XVI nazwał całun ikoną Wielkiej Soboty. Przypomina bowiem cały dramat Męki Pańskiej, a zarazem daje już przedsmak zmartwychwstania. Jak powiedział Radiu Watykańskiemu metropolita Turynu abp Cesare Nosiglia, to jeszcze poprzedni Papież wydał zgodę na to nadzwyczajne wystawienie całunu.

„Wystawienie ma dwie części. Pierwsza, trwająca około godziny, to liturgia słowa, składająca się z pieśni, modlitw, medytacji. Na bezpośrednich uczestników tego wystawienia wybrano chorych i niepełnosprawnych, a zatem ludzi, którzy w swoim życiu i w swym ciele noszą znamiona cierpienia, o którym całun nam przypomina. Dopuszczono też przedstawicieli młodzieży, aby zainteresować tym wydarzeniem ludzi młodych. To właśnie oni, chorzy i młodzi, w drugiej części wystawienia mogą przejść przed całunem. W całym wystawieniu przewidziano też wiele chwil ciszy, aby to sam całun był w centrum uwagi” – powiedział abp Nosiglia.

Dodajmy, że dziś wieczorem o godz. 20.30 Papież Franciszek będzie przewodniczył Liturgii Wigilii Paschalnej w Bazylice Watykańskiej. W jej trakcie udzieli sakramentów inicjacji chrześcijańskiej czterem młodym ludziom w wieku od 17 do 30 lat. Będą to Włoch, Albańczyk, Rosjanin i Amerykanin wietnamskiego pochodzenia.

kb/ rv

starożytna homilia na Świętą i Wielką Sobotę


Sobota to czas, kiedy Chrystus schodzi w głębiny śmierci, ciemności i potępienia, by wyrwać tych, którzy sprawiedliwi umarli, ale nie mogli dotknąć nieba... którzy czekali na Pana.
"Zstąpienie Pana do Otchłani

Co się stało? Wielka cisza spowiła ziemię; wielka na niej cisza i pustka. Cisza wielka, bo Król zasnął. Ziemia się przelękła i zamilkła, bo Bóg zasnął w ludzkim ciele, a wzbudził tych, którzy spali od wieków. Bóg umarł w ciele, a poruszył Otchłań. Idzie, aby odnaleźć pierwszego człowieka, jak zgubioną owieczkę.
Pragnie nawiedzić tych, którzy siedzą zupełnie pogrążeni w cieniu śmierci; aby wyzwolić z bólów niewolnika Adama, a wraz z nim niewolnicę Ewę, idzie On, który jest ich Bogiem i synem Ewy.
Przyszedł więc do nich Pan, trzymając w ręku zwycięski oręż krzyża. Ujrzawszy Go praojciec Adam, pełen zdumienia, uderzył się w piersi i zawołał do wszystkich: "Pan mój z nami wszystkimi!" I odrzekł Chrystus Adamowi: "I z duchem twoim!" A pochwyciwszy go za rękę, podniósł go mówiąc: "Zbudź się, ośpiący, i powstań z martwych, a zajaśnieje ci Chrystus.
Oto Ja, twój Bóg, który dla ciebie stałem się twoim synem. Oto teraz mówię tobie i wszystkim, którzy będą twoimi synami, i moją władzą rozkazuję wszystkim, którzy są w okowach: Wyjdźcie! A tym, którzy są w ciemnościach, powiadam: Niech zajaśnieje wam światło! Tym zaś, którzy zasnęli, rozkazuję: Powstańcie!
Tobie, Adamie, rozkazuję: Zbudź się, który śpisz! Nie po to bowiem cię stworzyłem, abyś pozostawał spętany w Otchłani. Powstań z martwych, albowiem jestem życiem umarłych. Powstań ty, który jesteś dziełem rąk moich. Powstań ty, który jesteś moim obrazem uczynionym na moje podobieństwo. Powstań, wyjdźmy stąd! Ty bowiem jesteś we Mnie, a Ja w tobie, jako jedna i niepodzielna osoba.
Dla ciebie Ja, twój Bóg, stałem się twoim synem. Dla ciebie Ja, Pan, przybrałem postać sługi. Dla ciebie Ja, który jestem ponad niebiosami, przyszedłem na ziemię i zstąpiłem w jej głębiny. Dla ciebie, człowieka, stałem się jako człowiek bezsilny, lecz wolny pośród umarłych. Dla ciebie, który porzuciłeś ogród rajski, Ja w ogrodzie oliwnym zostałem wydany Żydom i ukrzyżowany w ogrodzie.
Przypatrz się mojej twarzy dla ciebie oplutej, bym mógł ci przywrócić ducha, którego niegdyś tchnąłem w ciebie. Zobacz na moim obliczu ślady uderzeń, które zniosłem, aby na twoim zeszpeconym obliczu przywrócić mój obraz.
Spójrz na moje plecy przeorane razami, które wycierpiałem, aby z twoich ramion zdjąć ciężar grzechów przytłaczających ciebie. Obejrzyj moje ręce tak mocno przybite do drzewa za ciebie, który niegdyś przewrotnie wyciągnąłeś swą rękę do drzewa.
Snem śmierci zasnąłem na krzyżu i włócznia przebiła mój bok za ciebie, który usnąłeś w raju i z twojego boku wydałeś Ewę, a ta moja rana uzdrowiła twoje zranienie. Sen mej śmierci wywiedzie cięze snu Otchłani. Cios zadany Mi włócznią złamał włócznię skierowanąprzeciw tobie.
Powstań, pójdźmy stąd! Niegdyś szatan wywiódł cię z rajskiej ziemi, Ja zaś wprowadzę ciebie już nie do raju, lecz na tron niebiański. Zakazano ci dostępu do drzewa będącego obrazem życia, ale Ja, który jestem życiem, oddaję się tobie. Przykazałem aniołom, aby cięstrzegli tak, jak słudzy, teraz zaś sprawię, że będą ci oddawaćcześć taką, jaka należy się Bogu.
Gotowy już jest niebiański tron, w pogotowiu czekają słudzy, już wzniesiono salę godową, jedzenie zastawione, przyozdobione wieczne mieszkanie, skarby dóbr wiekuistych są otwarte, a królestwo niebieskie, przygotowane od założenia świata, już otwarte".
 

to juz ta noc


Powstańmy,idzmy stąd-w rezurekcji


Paschal

Światło
Powstańmy

z wiezienia

On nas wydobyl

Wykonalo sie


Tylko Jezus zbawia

nikt inny

misja na dzis


Ty mnie kochasz zawsze

dlatego mam obowiazek dbac o to co Ty tak kochasz

tylko Jego


Jezus w grobie


misja-umrzyj dla kogos.


czwartek, 28 marca 2013

Ufam?


Zwątpicie

czy słyszę te Jego Słowa w czasie dzisiejszej Wieczerzy? I jeszcze-czy widze w tym Jedgo smutek i samotnosc?
Czy chce z Nim byc?Na ile umiem?

Życzenia Paschalne


Życzę Wam i Waszym,i sobie samej-w modlitewnym rozwazaniu :
Byśmy byli wdzięczni Bogu za dar Mszy Świętej i zawsze byli jej aktywnymi uczestnikami
Byśmy byli wdzięczni Bogu i ludziom za obmywanie waszych stóp i serc-i sami innym je umywali
Byśmy umieli modlić się jak Jezus w Ogróójcu-jeśli możliwe-pomóż,lecz niech będzie ja Ty chcesz
Byśmy się modlili i czuwali -nawet bardzo zmęczeni,przestraszeni czy zajęci-jeżeli ktoś potrzebuje byście byli przy nim -gdy on oblewa się krwawym potem
Byśmy zawsze,bojąc się lub będąc samotni,zdradzeni,cierpiący-pamiętali że jesteście blisko Jezusa,że On to dobrze rozumie
Byśmy zaparłszy się,zdradziwszy -umieli wrócić do czekającego z Miłością a nie wieszali się w beznadziei jak Judasz,
Byśmy trwali przy Nim gdy największa nawet ciemność,najbardziej lśniące upokorzenie i ośmieszenie
Byśmy nieśli swój krzyż-i pomagali innym niesc ich-nawet przymuszeni,z wewnętrznym buntem,jak Cyrenejczyk
Byśmy umieli przedrzeć się przez tłum,przez wszystko-dla najdrobniejszego gestu miłości,dla chwili otarcia twarzy
Byśmy trwali pod krzyżem do końca-by usłyszeć:"oto Matka twoja"-i wziąć Ją do siebie
Byśmy umieli wołać do Ukrzyżowanego z ufnościa-nie zwazająąc na czas,miejsce,swoją winę,brud i może ostatnią chwilę
Byśmy chcieli Go tulić w ramionach,i nie żałowali naszego kosztownego nardu na te 3 dni

Aż w Sobotę nauczywszy się czekać w ciszy-
byśmy od nowa pozwolili Panu rozpalić w nas nowe życie-Ogień Zmartwychwstania
I jak na Wigilii Paschalnej podajemy sobie nawzajem płomień Swiecy-byśmy tak-tam gdzie jesteśmy,też w rodzinie,naszych środowiskach-też wśród konfliktów-chcieli odważnie dzielić się Jego zwycięstwem

poniedziałek, 25 marca 2013

nie gorsz się że księża sami grzeszą

Nie oceniaj tych którzy chcą ci pomóc
Nie wahaj się iść do spowiedzi "bo ksiądz to to lub tamto"
Sam/a staraj się powstać-i bądź wdzięczny/a,że pomaga  ci ktos kto sam jest poobijany
Może dzięki temu że pomoze tobie,sam będzie bliżej Jezusa?

spowiedź

juz ostatni moment by przygotować się do prawidłowego przeżycia Triduum

Dlaczego fioletowy tiul


W Wielkim Tygodniu Chrystus jest przesłonięty dlatego,że kiedyś ludzie mdleli patrząc w tym czasie na figurę ukrzyżowanego.
A ja-czy naprawdę przejmuję się Jego męką? Co to dla mnie znaczy,że On dla mnie cierpiał i umarł?
JJak chcę Mu towarzyszyć w tym Wielkim Tygodniu?
Jak chcę Mu towarzyszyć w całym moim życiu?

środa, 20 marca 2013

jestem twoim przyjacielem-mam nadzieję

jesteś moim?

Wroc do domu

Baranek czeka...

nawet gdy nazwa cie banita/banitką

nawet gdy cie odtraca ci ktorych kochasz

Walcz-ale wiedząc o co,o Kogo

Nie bądż fanatykiem-lecz gwałtownie,na maxa,z całych sił kochaj.
I bądź rycerzem-gwałtownikiem miłości-nie nienawiści.
Gwałtownikiem,banitą na tym świecie-lecz nie fanatykiem.

A w co my wierzymy?

Szli naprzód.Ponieważ mieli wiarę.

-A w co my wierzymy,Samie?
-W to,że na tym świecie istnieje dobro i warto o nie walczyć...

Pomóż mi walczyć,Panie

Amen

Idziemy?

Tak,jestem ranna.Nawet bardzo.
Tak,jestes ranny,ciężko.
Ale-
?
!